Ostatnio wśród przyjaciół podkarpackiego pola dużym zainteresowaniem cieszy się tarta botwinkowa robiona z naszych młodych buraków ćwikłowych...
Dla wszystkich zainteresowanych - przepis:
Ciasto
kostka margaryny (najlepiej palmy "z murzynkiem")
200 g mąki pszennej
4 żółtka i jedno całe jajko
szczypta soli
Wyrabiamy standardowe kruche ciasto, które dobrze jest na 20 - 30 min przed pieczeniem wstawić do lodówki.
Buraczki:
duży pęczek botwinki (koniecznie wyhodowanej "naturalnie" - najlepiej na podkarpackim polu)
3 ząbki czosnku
olej do smażenia
sól lub przyprawa warzywna (jeśli ktoś używa)
Podstawą potrawy są buraczki, muszą być świeże i smaczne. Im młodsze tym smaczniejsze. Najlepiej jak korzenie nie są jeszcze wyrośnięte. Można je wtedy dodać do potrawy prawie w całości. Trzeba je bardzo dokładnie wypłukać - żeby nic nie chrzęściło w zębach i pokroić.
Na patelni rozgrzewamy olej i bardzo lekko rumienimy na nim drobno pokrojone dwa ząbki czosnku. Dodajemy buraczki i dusimy po przykryciem, aż zmiękną. Następnie odkrywamy, dodajemy soli i przeciśnięty przez praskę trzeci ząbek czosnku. Smażymy dalej, aż do całkowitego odparowania płynu.
Sos
3 jajka
200 ml śmietany 30%
100 g sera cheddar
Ser trzemy na tarce o drobnych oczkach. Jajka mieszamy ze śmietaną i dodajemy ser.
Ciasto rozwałkowujemy i wykładamy nim dużą prostokątna blaszkę. Podpiekamy w piekarnik do lekkiego zrumienienia pilnując, żeby nie powstały "bąble" - można ciasto przykryć pergaminem i wyłożyć ziarnami grochu.
Na podpieczone ciasto wykładamy usmażone buraczki.
Całość równomiernie zalewamy sosem.
Całość zapiekamy około 30 min - do lekkiego zrumienienia sera.
SMACZNEGO...