Kilka dni temu mieliśmy przyjemność przygotowywać małe co nie co na degustację "Wina z kwewri, wina pomarańczowe - zacznijmy od początku". Okazało się, że nasz „smalec fasolowy” bardzo wszystkim posmakował – dostaliśmy sporo próśb o przepis…
Specjalnie dla wszystkich, którym smakowało i dla tych którzy chcieliby spróbować:
Smalec fasolowy
Najważniejsza jest fasola. Najlepszy będzie „jaś”, ale każda inna biała fasola też się nada. Fasolę gotujemy (do granicy rozgotowania) w bulionie/wywarze warzywnym.
Zanim fasola się ugotuje mamy dużo czasu na przygotowanie dodatków.
Na oleju (najlepiej rzepakowym) smażymy pokrojoną w kostkę cebulę. Gdy lekko się zrumieni dodajemy do niej drobno pokrojony czosnek i jeszcze chwilę smażymy – żeby też się lekko obsmażył, ale nie zrumienił, nie zgorzkniał i nie stracił za dużo smaku.
Jeśli ktoś ma słabość do skwarków i chciałby idealnie odtworzyć prawdziwy smalec można przygotować je z kaszy gryczanej; gotujemy ją, a potem podpiekamy w piekarniku żeby stała się chrupiąca.
Fasolę (nie do końca odcedzoną) blendujemy z odrobiną oleju i przyprawami – solą, pieprzem i sporą porcją majeranku.
Do zblendowanej, gładkiej masy dodajemy podsmażoną cebulę. Wszystko mieszamy i gotowe.
Oczywiście cała tajemnica smaku tkwi w jakości składników ;)
Grudzień 2024 | ||||||
---|---|---|---|---|---|---|
Po | Wt | Śr | Cz | Pt | So | Nd |
1 | ||||||
2 | 3 | 4 | 5 | 6 | 7 | 8 |
9 | 10 | 11 | 12 | 13 | 14 | 15 |
16 | 17 | 18 | 19 | 20 | 21 | 22 |
23 | 24 | 25 | 26 | 27 | 28 | 29 |
30 | 31 |